* |
Niedawno pisałam Wam o Międzynarodowych Targach Książki, które odwiedziliśmy z Zosieńką.
Zapowiedziałam wtedy, że napiszę o punkcie kulminacyjnym całej wyprawy (dla nas w każdym razie)... a potem przyszły Święta i natłok innych myśli i tematów, odkładałam więc stale, by nie napisać "po macoszemu".
To jest właśnie ów obiecany post - w końcu :)
Pod koniec naszego "targowania", zanim Zosię zmorzył sen, stanęliśmy przed stoiskiem wydawnictwa Mind & Dream. Stanęliśmy, przyznam, nieco zadziwieni - bo to widok niebywały, by stoisko całe poświęcone było jednej książce. Zarówno samo uczucie zaskoczenia, jak i piękne rysunki i przesympatyczny pan Zawadka, zachęciły do zatrzymania się na chwilę. Całe szczęście!
Nie sądziłam, że jednak książka może wywrzeć na mnie taki wpływ - zwłaszcza na targach, gdzie poziom "tła" jest rzeczywiście wysoki. Nie sądziłam, że mogę cieszyć się z dodatku audiobooka (nie przepadam). Nie sądziłam, że jako ochroniarz środowiska mogę polubić jakieś bajki o zwierzętach...
Miło, kiedy życie zaskakuje ^^
Autor bajek, pan Michał Zawadka |
Cytując informacje ze strony całego Projektu:
„Mądrość z Natury” to cykl bajek edukacyjnych o charakterze społecznym, opatrzonych mistrzowskimi nagraniami lektorskimi, pięknymi kompozycjami muzycznymi, unikatowymi ilustracjami, jak i stronami do kolorowania. Autor, Michał Zawadka, w swojej premierowej pozycji przedstawia młodemu odbiorcy najcenniejsze relacje z drugim człowiekiem i naturą, opierając się na mądrości wypracowanej przez miliony lat przez przyrodę. Za pośrednictwem jej piękna, przedstawionego w zabawny, miły sposób autor prezentuje w swoich wierszach ponad 460 faktów z encyklopedycznej wiedzy, opisując świat zwierząt małych i dużych, znanych i lubianych. Morały bajek uczą przyjaźni, szacunku, umiaru, tolerancji, troski, roztropności, umiejętności dostrzegania i miłości do otaczającego nas świata.
Generalnie całość robi tak dobre wrażenie, że to aż podejrzane! No bo jak to, cała książka wierszowana, bajki o zwierzętach zupełnie realnych, a nie klasycznie baśniowo-wynaturzonych, w genialnej oprawie wizualnej, przemyślanej kompozycji i atrakcyjnej dla dzieci formie interaktywnej...? Treści mądre, ciepłe, z przesłaniem, w dodatku z audiobookiem i kołysanką w pakiecie? Jakby tego było mało, z każdego sprzedanego egzemplarza 1 PLN przekazywany jest na cele UNICEF'u. Niemożliwe?
A jednak! To po prostu rewelacyjna publikacja jest, dopracowana, dopieszczona i niewiarygodnie wartościowa. I nie jest to zachwyt "na świeżo", bo książeczka przeczytana jest już kilkukrotnie, przesłuchana również :) Ba, część rodziny już obdarowana!
Jak wspominałam, nie przepadam za audiobookami. Ale okazuje się, że bywają wyjątki :) Myślę, że ogromną rolę odgrywa tu przepiękna oprawa muzyczna. Acz nie tylko.... no bo wyobraźcie sobie, jak Cezary Pazura zaczyna czytać:
"Ogon ogoniasty
- przydatna, fajna rzecz.
Ogon ogoniasty
- prywatny trzeba mieć.
Nie ważne czy kudłaty,
malutki czy puchaty,
ogon ogoniasty
koniecznie trzeba mieć."
...ja mam od razu przed oczyma Sida Leniwca :P
i choć dalsza część bajki jest już konkretnie zakręcona w ogonowym temacie, i tak ta nutka "sidowa" przebrzmiewa i cieszy. Z resztą, nie tylko Cezary Pazura, ale wszyscy aktorzy doskonale dopasowani są do tematów bajek i oddają świetnie ich charakter. Zresztą, co ja będę pisać, TUTAJ możecie przesłuchać fragmenty (Ogon ogoniasty -> str.13 :P)
Bajki napisane są z pomysłem - każdy tematyczny, wierszowany opis przyrodniczy, za każdym razem ma myśl przewodnią i konsekwentnie ją realizuje. "Dom; rzecz o trosce", jest na przykład bajką o flagowych zwierzętach polskich - a sam tytułowy dom, to Polska właśnie... A zwierzowy pokaz mody?
pozwolę sobie zdradzić Wam końcówkę bajki:
"Dziś natura podpowiada
co i kiedy się zakłada,
by ubranie krawiec uszył,
a zwierzaka nie naruszył."
:)
O czym więc tak naprawdę jest to książka?
"O tolerancji, umiarze, szacunku,
o szanowaniu wszystkich gatunków,
o trosce, przyjaźni i roztropności
i o rodzinie oraz miłości."
Mnie oczarowała bez reszty. Zosieńkę, o dziwo, już też - choć zdawałoby się, że jeszcze takie książki to hen hen.... Ale te obrazki ją przyciągają jak magnes :)
Ja wiem, że oferta wydawnicza jest teraz niewiarygodnie szeroka, a książek dla dzieci jest masa, niekiedy wspaniałych i przedziwnych (dziś też byliśmy na kiermaszu wydawnictw książek dla dzieci, to rajska studnia bez dna, ot co!). Jednak - choć to pewnie wina w dużej mierze zboczenia zawodowego - tą książką, gdybym mogła, obdarowałabym każdego. Jest po prostu wyjątkowa :)
Polecam!
po każdej bajce - kolorowanka! |
ilustracje autentycznie zapierają dech... |
Zosia poleca! ;) |
PS. post nie jest sponsorowany, rzecz jasna :)
Translate
o herbacie, kulinarnych inspiracjach, eko-matkowaniu i wszystkim, co mi w duszy gra :)
O mnie
- Unknown
Kategorie
myśli luźne
rodzicielstwo
portrety
czas
relaks
zdrowie
kulinarne inspiracje
Japonia
herbata
eco
książki
matcha
DIY
ciąża
dzieciństwo
kosmetyki
pielęgnacja niemowląt
twórczość
BLW
karmienie piersią
kąpiel z dzieckiem
oleje naturalne
Muminki
chustonoszenie
film
gwiazdka
związek
życzenia
Totoro
halloween
kocie nastroje
miłość
nietolerancja laktozy
candy
chai
co sleeping
gender
Archiwum
-
▼
2014
(58)
-
▼
maja
(10)
- Kupki, pupki i inne bajki - czyli warto oswoić noc...
- [fanfary!] Panie i Panowie, nagrody wędrują do.......
- Odwróć dziecko od niebezpieczeństwa!
- Słońce! ...dziewczyny lubią brąz? (&20/52)
- Kwiatek dla Zosi :) [Konkurs!]
- Sophie, ach Sophie!
- ...bo prawdziwa mądrość płynie z natury
- Kolorowe karpie i garść nostalgii…
- Niespodziewana sesja majówkowa (&18/52)
- Majówkaaaaaa...psik!
-
▼
maja
(10)
Wygląda świetnie :) Chyba mi się niedługo miejsce na regale skończy xD
OdpowiedzUsuńu nas po weekendzie książkowym znów przyszedł czas na reorganizację zawartości półek... :P
Usuńale dzieciowe książeczki są takie cudne!
Fajnie, Zośka troszkę zdziwiona, jak słyszy audiobooka. Ostatnio woli muzyczkę :)
OdpowiedzUsuńano naszej też nie bardzo odpowiada, mi za to przypadł do gustu ;) ale muzyczka zdecydowanie! a od ożywiania książeczek jednak jest mama... ;)
UsuńCiekawa pozycja wydawnicza. Niedługo będę kupować prezent trzylatkowi, więc być może się skuszę. Lubię kupować książki polecone przez kogoś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się sprawdzi :) To jedna z tych pozycji, które są ciekawe i dla dorosłych i dla maluszków :) każdy sporo ciekawostek może wyłapać - a oprawa jest naprawdę piękna i przemyślana.
UsuńPomysł rewelacyjny! :) Sama bym się skusiła i kupiła:)
OdpowiedzUsuńAha, nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Nie wiem, czy bawisz się w tego typu rzeczy. Ja nie lubię łańcuszków, ale ten ma na celu promowanie wartościowych blogów, więc: czemu nie? Szczegóły znajdziesz u mnie: http://walkawkuchni.wordpress.com/2014/05/12/fejsbukowa-mama-i-liebster-blog-award/
Pozdrawiam!
Ciekawe, czy Twoje maleństwo też by ją doceniło :))
Usuńdziękuję ślicznie za nominację! miło mi ogromnie :D Przyznam, że już dwa posty z odpowiedziami składałam, więc następnego pisać jednak nie będę - ale na pytania odpowiem z przyjemnością u Ciebie :)) pozdrawiam ciepło!
Oczywiście, wiadomo :) czekam więc na odpowiedzi u mnie :)
Usuń