Hello, Beaker!

...czyli co Zosia ma wspólnego z Muppetem? Kto nie zna Muppetów? Eee, głupie pytanie... ;D Herbaciana ma słabość szczególnie do jednego z nich, Beakera. O, tego: * Słabość moja jest tak wielka, że nawet mężowi koszulkę z nim zamówiłam ;] Wyobraźcie więc sobie moją radość, kiedy córcia zaczęła Beakera naśladować! Tupta toto po domu i mruczy po beakerowemu - płynnie, bez śladu obcego akcentu!

p1

Związkowy fitness!

...czyli czas na pozytywne rozruszanie relacji małżeńskich :) Przyda się zarówno tym świeżutkim i elastycznym, jak i całkiem zesztywniałym... ;] * Wczoraj, 18 sierpnia, minęły 2 lata od dnia naszego ślubu. A były to tak kosmicznie intensywne lata, że aż ciężko uwierzyć, ile w sobie mogły pomieścić. Cóż, na pewno w naszej relacji na nudę i ślimacze tempo nie da się narzekać ;P Na szaleńczy

p1

Roczek - to brzmi dumnie! :)

24 lipca Zosieńka skończyła pierwszy roczek naszego wspólnego życia. Z przytupem, rzecz jasna! ;] A że jakoś w tym terminie zbiegło się całe mnóstwo wydarzeń, Herbacianej udało się wrócić dopiero teraz - toteż i przytup nam wychodzi z poślizgiem ;-) to nie będzie fotorelacja z urodzin - tę wrzucę najprawdopodobniej jutro.. ;)) Piękny to był rok. Każdy dzień przynosił nowe wrażenia, niespodzianki,

p1

Śmierć dziecka - zwycięstwo "pro-life"...

Miało nie być o Chazanie. Ale o Dziecku być musi... Bo jego 10-dniowa agonia budzi dziś te rzeczywiste, a nie "zadeklarowane" sumienia. Kim Rosen Dziecko i jego matka ponieśli okrutną ofiarę, która teraz ma okazję nie pójść na marne. Oto w końcu konflikt za vs. przeciw aborcji zyskał zupełnie nową twarz. Tę najtrudniejszą, bo nie czarno-białą. Budzi się głos przeciw, ale... W mediach wrze.

p1

Lustereczko, powiedz przecie... czyli rodzicielski dylemat fotograficzny

Klasyczny przykład: Lubisz fotografię, czasem coś pocykasz, pobawisz się, poobrabiasz. Bez większego zaangażowania, acz z przyjemnością. I z "kiedyś się nauczę" w domyśle. Aż tu przychodzi na świat Twoje dziecię.  Raptem dotychczasowe delikatne zainteresowanie i amatorskie zabawy przechodzą gwałtowną, rodzicielską ewolucję. Nagle "amatorskość" zaczyna uwierać. Chcesz robić lepsze zdjęcia.

p1

Lek na całe zło! :)

To miał być ciąg dalszy wpisu o medialnym szlamie... ale go jednak nie będzie. Bynajmniej nie dlatego, że nagle medialny świat stał się bardziej przyjazny, rzetelny i znośny w odbiorze - prawdę mówiąc przeciwnie. Po prostu to wszystko, co się dzieje ostatnio, chyba przekroczyło granice mojej tolerancji i zwyczajnie odebrało ochotę do zabierania głosu. A to oznacza naprawdę mocne zmęczenie materiału... Zatem

p1

Pożywka medialna - niestrawność gwarantowana... cz1

Herbaciana wynurza się na moment ze swego nieoficjalnego, sieciowego urlopu – a o tym co robi, gdy jej nie ma, napisze kiedy indziej…  Ale wynurza się wcale nie z uśmiechem (choć Zosieńka powodów do uśmiechu daje co niemiara!). A to dlatego, że sieć eksploduje teraz takimi tonami jadu, paskudności i szacownego bulwersu z tendencją to wirtualnego kamienowania, że wynurzanie bardziej przypomina

p1