Nastrój dziś jak pogoda, rozmyty jakiś i szary... Zosia, mimo kolorowej maty i ulubionych ciamkatek wokoło, też jakaś nieswoja...
Jesteśmy jak jeżozwierze, o. Albo jeże!


Mój mały domowy jeż przepełzł właśnie niesamowity dystans ok 40 cm, by ugryźć nogę żółwia z maty! drapieżne te jeże! ;)

O! do takich jeży się dziś poczuwam:



...jak widać jeże, choć kolczaste, też mogą być sympatyczne :D a te wyjątkowo pasują do nastroju dnia ;]

2 komentarze:

  1. u nas też szaro buro mglisto...
    Michaś ma drzemkę a mama zaczytuję się w blogach :)
    pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. paskudna taka szarość... mi właśnie podskoczyło ciśnienie, bo dziadek, zachustowany po raz pierwszy, poszedł właśnie z Zośką na spacer, co daje mi niespodziewanie godzinę "wolnego" - czyli właśnie z błędnym wzrokiem i rozwianym włosem śmigam po domu, i nie wiem czy najpierw wstawić kolejne pranie, zjeść coś, ogarnąć sypialnię, czy zabrać się za prezenty.... ;))
      Miłej "przerwy" życzę :D

      Usuń

PS. Jeśli nie chcesz się logować, wybierz opcję "Nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię