Dni mi lecą jak szalone, nie ma jak przysiąść do pisania, no zupełnie.
Dziś jedyną dłuższą drzemkę Zosi akurat spędziłyśmy na spacerku, rozkoszując się leśnym powietrzem przy -8 ;) Później jakoś spanie jej nie szło... Za to jedzenie idzie, oj idzie! Wczoraj była istną entową córą, z prawdziwie omszoną brodą, która wyrosła po zajadaniu się brokułem :) Mamy już nawet za sobą pierwsze udane wysadzanie na nocnik!
Nie wiem jak to działa, ale drugie półrocze życia Zosia zaczęła na pełnym biegu... a my razem z nią.
Ale ale!
Ja tu rewolucjonizuję teraz domową kuchnię, a tymczasem ankieta się zakończyła!
Dziękuję wszystkim za głosy :) Wyniki, choć były dla mnie zaskoczeniem, mówią same za siebie - zanotowuję je w ramach podpowiedzi na przyszłość. A zwycięskie Muminki staną się motywem nagrody w pierwszym herbacianym candy (bo candy brzmi smaczniej niż rozdanie, a prawo polskie nie pozwala na robienie konkursów :P)!
Zgodnie z głosami pod postem Malaga, tiki-taki i Muminki, do zgarnięcia będzie Muminkowy zegar :) Ale z zupełnie innego, świeżutkiego projektu, nad którym już się głowię :) Troszkę to oczywiście potrwa, ale mam nadzieję, że nadchodzące dni będą dla odmiany spokojniejsze i pozwolą mi skupić się na tworzeniu.
Macie jakieś preferencje? Ulubione postacie np.? Teraz jeszcze wszelkie podpowiedzi będą wzięte pod uwagę!
Dołączam jeszcze niedzielne zdjęcie Zosi, numer 4/52:
Translate
o herbacie, kulinarnych inspiracjach, eko-matkowaniu i wszystkim, co mi w duszy gra :)
O mnie
- Unknown
Kategorie
Archiwum
-
▼
2014
(58)
-
▼
stycznia
(14)
- Wiosny i igrzysk! Czyli co zassało herbacianą...
- Dzień na NIE.
- Zapowiedź herbacianego cukierka i 4/52 ;)
- Pół roku szczęścia ze szczyptą nowych wrażeń... bo...
- "Kiedy jem, to jem."
- A dla Dziadków... :)
- Weekendowe przeboje wielokulturowe! ...i ankieta :)
- Malaga, tiki-taki i Muminki
- Herbaciana Kangurzyca i zima w Dolinie Muminków
- Zaspaną głową i krzywym okiem
- Odwiedziny Totoro, czyli niespodziewanka z Japonii!
- Smok vs. Mr. Thumb!
- Jak lwiątko zostało wodnikiem...
- Dziecko i Kotowizor - czyli Zosia wpadła w nałóg...
-
▼
stycznia
(14)
Włóczykij i Migotka :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać konkursu!
a Zosia śliczności :)
notuję skrupulatnie :)
Usuńi rumienię się za Zosię ;)
ja od razu jak wstaje wchodze tu i patrze na Zośke, i życie odrazu staje się piękniejsze:D
OdpowiedzUsuńa wiesz, ja też jak rano patrzę na Zośkę, to mi życie rozjaśnia :D coś w tym jest ;))
Usuńurocza Dziewczyna z uśmiechem od ucha do ucha. Trzymam kciuki za rozwój bloga i Twój:) postać, postać, postać... ze względu na solidarność ról: Mama Muminka:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle słodka ;)
OdpowiedzUsuńPiekna!
A dlaczego piszesz, że prawo polskie nie pozwala na organizowanie konkursów ? Zainteresowałas mnie tym bo same na naszym blogu konkurs mamy i teraz zgłupiałam. Pozdrawiam, Mama A.
OdpowiedzUsuńChodzi o ustawę o grach losowych - Wasz konkurs nie podchodzi pod to, bo oceniacie prace, a nie losujecie zwycięzcy :) bardzo fajnie jest to wyjaśnione tu: http://www.kobiece-przemyslenia.com.pl/inne/jak-nie-robic-konkursow-na-blogu-czyli-kiedy-cos-nam-smierdzi-gra-losowa/
Usuńa powiedziała mi o tym Redhead87, i dzięki Jej wielkie za to! :)
No właśnie, tu chodzi o loterie. Miałam z tym do czynienia w przedszkolu kiedy organizowaliśmy festyn i miała być loteria fantowa. Oczywiście zrobiliśmy ją, ale papierologia nieziemska, zgłaszanie do Urzedu Celnego itd. Jak napisałaś o tym to już zwątpiłam. Fajnie, że się wyjaśniło. Dzieki za info :) Pozdrawiam, Mama A.
Usuń